Politycy obu “mających rację” stron robią co mogą aby podzielić Polaków i całkiem nieźle im to wychodzi.Najlepiej dzieli się ostatnio przy pomocy Smoleńska. Zarówno ideolodzy “zdrajców” jak i “patriotów” tak zmanipulowali rodaków, że obie grupy szczerzą do siebie kły nie wiedząc tak naprawdę dla czego. Bolszewicka socjotechnika osiąga w Najjaśniejszej szczyty rozwoju i efektywności. Z ustami pełnymi frazesów patriotyczno-niepodległościowych przywódcy frakcyjni czerpią garściami z doświadczeń minionej epoki.
Dziel i rządź.
zdrajcy i patrioci
Podział na zdrajców narodu i prawdziwych patriotów nie do końca ma jasne kryteria. Bo tak to u nas jest, że dla jednych Marian Sołtysiak "Barabasz" bohaterem jest, bo Żydów i komuchów zabijał. Dla innych zaś mordercą pozostanie z tego samego powodu. Kto dziś wypina pierś "prawdziwego patrioty" tego w osądzie historii za lat ileś może czekać gorzkie rozczarowanie. Zawsze bowiem tak jest, że historię tworzą zwycięzcy. Niejednokrotnie tworzą ją na nowo i nie zawsze zgodnie z faktami.